(8 października) Stowarzyszanie Lubelska Grupa Historyczna im. Żołnierzy Wyklętych Lubelszczyzny zorganizowała we Włodawie uroczystości związane z 71. rocznicą ostatniej walki ppor. Edwarda Taraszkiewicza „Żelaznego”. W obchodach uczestniczył m.in. wicestarosta włodawski – Tomasz Korzeniewski, który złożył wiązanki kwiatów pod pomnikami żołnierzy oddziału WiN we Włodawie.

Bogate uroczystości rozpoczęły się już dzień wcześniej, w piątek złożeniem kwiatów przy kapliczne postawionej „Żelaznemu” w miejscu jego śmierci w Zbereżu (gm. Wola Uhruska). Następnego dnia uroczystości rozpoczęła msza w kościele pw. św. Ludwika we Włodawie, po czym złożono wiązanki kwiatów pod dwoma włodawskimi pomnikami żołnierzy wyklętych – przy poczcie w centrum miasta oraz na cmentarzu wojennym.

Chwilę po południu włodawianie mogli się bawić na rynku podczas pikniku służb mundurowych, zaś o godz. 15 w sali kina rozpoczął się koncert legendarnego Smoły – Norberta Smolińskiego. Całość obchodów zakończyła prelekcja pracowników naukowych z lubelskiego IPN oraz film „Drogi do wolności Edwarda Taraszkiewicza”.

W uroczystościach uczestniczyli m.in. posłanki: Anna Dąbrowska-Banaszek i Monika Pawłowska, wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, wicestarosta Tomasz Korzeniewski i zca burmistrza – Wiesław Holaczuk. – To bardzo ważne, żeby pamiętać, pamiętać o tych, którzy walczyli za wolną, niepodległą i suwerenną Polskę – mówił wiceminister M. Romanowski. – Tu dziś czcimy pamięć ppor. Edwarda Taraszkiewicza „Żelaznego”, jego jakby ostatni akord w walce, w której ostatecznie zwyciężył. Ta oddolnie zorganizowana uroczystość we Włodawie pokazuje jak ważna jest pamięć o takich lokalnych bohaterach. Ważne jest także to, że nie tylko społeczeństwo, ale wszystkie tutejsze instytucje uczestniczą w organizacji tej rocznicy, bo musimy pamiętać i na tym budować naszą tożsamość.

           

Edmund Edward Taraszkiewicz „Żelazny” (1921-1951) był ostatnim dowódcą oddziału partyzanckiego w Obwodzie WiN Włodawa i równocześnie jednym z najdłużej walczących żołnierzy podziemia antykomunistycznego w Polsce. Dowództwo przejął po śmierci swojego brata Leona – „Jastrzębia” (1925-1947), jednego z najwybitniejszych dowódców polowych antykomunistycznej partyzantki, wsławionego wieloma brawurowymi akcjami, m.in. rozbiciem PUBP we Włodawie i uwolnieniem ok. 100 więźniów oraz uprowadzeniem rodziny Bolesława Bieruta.
„Żelazny” zginął w walce, otoczony przez kilkusetosobową grupę operacyjną UB i KBW w Zbereżu n. Bugiem, 6 października 1951 r. Pozostawił po sobie pamiętniki, zarekwirowane przez UB, w których opisał zbrojny opór antysowiecki od wiosny 1945 r. do października 1949 r. na terenie powiatu włodawskiego, chełmskiego i radzyńskiego. W żywy i ciekawy sposób zrelacjonował w nich udział żołnierzy podziemia niepodległościowego w walce z komunizmem i coraz bardziej postępującą sowietyzację Polski. Są to jedne z niewielu dostępnych wspomnień, pozostawionych przez dowódcę oddziału  partyzanckiego niepodległościowego podziemia, który do końca walczył z  bronią w ręku przeciwko komunistom.